Patriotyczna część polskojęzycznego internetu ekscytuje się dziś mapkami pokazującymi jak to podli Niemcy zamknęli przestrzeń powietrzną dla transportów uzbrojenia lecących z terytorium Wielkiej Brytanii na Ukrainę. Na załączonej grafice widzimy trasę brytyjskiego transportera C 17, który zgodnie z deklaracją strony brytyjskiej dostarcza lekkie uzbrojenie przeciwpancerne dla Ukrainy. Jak to możliwe, skoro Niemcy są podobnie jak Wielka Brytania i my członkiem NATO? – pytają zaszokowani „patrioci”.
Rzecz jasna zaskoczenie naszych emocjonalnych „patriotów” nie jest zaskakujące. Bowiem tradycyjnie nie pojmują oni mechanizmów rządzących światem, nie rozumieją też obecnej sytuacji geopolitycznej. Ta natomiast jest taka, że NATO, budowane jako przeciwwaga dla ZSRR, obecnie utraciło rację bytu. Stało się jednym z narzędzi utrzymania światowej hegemonii przez USA. Jako takie traci więc swoją atrakcyjność dla państw zachodniej Europy. Jeśli dodać do tego tarcia pomiędzy członkami sojuszu i osiągającą coraz wyższy poziom emancypacji Turcję, można dojść do wniosku, że dni Sojuszu Północnoatlantyckiego w znanym nam kształcie są policzone. Pytanie co w naszej części świata nastąpi po NATO, i jak wobec powyższego winniśmy się zachować? Odpowiedź na to pytanie to już jednak materiał na głębszą analizę.
Samolot transportowy C 17
Wracając jednak do Niemiec i ich elementarnego interesu trudno dziwić się, że nie upatrują go w konfliktowaniu się z Rosją. Przeciwnie, z niemieckiego punktu widzenia ścisła kooperacja z euroazjatyckim gigantem jest wyłącznie korzystna. Życzyłbym sobie byśmy potrafili zdobyć się na podobnie pragmatyczne myślenie. W końcu poza niemożliwymi do rozwiązania, lecz całkowicie jałowymi sporami historycznymi, nie mamy z obecną Rosją żadnych sprzecznych interesów.
Przemysław Piasta
Przemysław Piasta
Historyk i przedsiębiorca. Prezes Fundacji Narodowej im. Romana Dmowskiego. Autor wielu publikacji popularnych i naukowych.