Jak podał portal TVP Info: „Anna Maria Żukowska przestała być rzeczniczką Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Partia przyjęła dzisiaj uchwałę, że stanowiska tego nie może już piastować żaden poseł. Działacze SLD od jakiegoś czasu mieli pretensję do Żukowskiej o prowadzoną przez nią politykę medialną. Według portalu interia.pl, miała nadmiernie promować LGBT i sprawy obyczajowe, kosztem kwestii pracowniczych.
O dymisji Anny Marii Żukowskiej jako pierwszy poinformował portal interia.pl. Jego dziennikarze napisali, że o dymisji posłanki mówiono od dłuższego. Jak powiedział im jeden z polityków, poszło o sprawy kulturowe m.in. nadmierną promocję LGBT i słabe eksponowanie spraw pracowniczych. Gwoździem do trumny miała być wypowiedź Żukowskiej w programie „Śniadanie Polsat News”, gdzie stwierdziła, że szczepienia na koronawirusa powinny być obowiązkowe”.
Prezentując jej sylwetkę na łamach Myśli Polskiej (nr 3-4/2021) pisaliśmy jeszcze przed tą decyzją: „Czarne chmury zbierają się nad szarą eminencją Lewicy, czyli Anną Marią Żukowską. Aktyw SLD zarzuca jej wprost nie reprezentowanie SLD i faworyzowanie lewackich ugrupowań wydmuszek – Wiosny i Razem. Zarząd Sojuszu Lewicy Demokratycznej m a w planie sprawę Żukowskiej, której niechętna jest część polityków Sojuszu; możliwe jest głosowanie nad jej odwołaniem. Tzw. baronowie, czyli szefowie regionów SLD są niezadowoleni z tego, że Sojusz nie jest widoczny w mediach, tak jak pozostałe ugrupowania tworzące w Sejmie Lewicę, czyli Wiosna Roberta Biedronia i Lewica Razem, choć to SLD stanowi połowę 48-osobowego klubu. Działacze z regionów zarzucają jej także to, że w mediach nie prezentuje stanowiska całej partii, ale swoje. Jest jasne, że to niezadowolenie kieruje się także przeciwko Włodzimierzowi Czarzastemu, który, jak wieść gmina niesie, jest wyjątkowo uległo wobec pani Żukowskiej.
Anna Maria Żukowska urodziła się 11 czerwca 1983 w Warszawie. Uczęszczała do Autorskiego Liceum Ogólnokształcącego nr 42 w Warszawie. Ukończyła filologię angielską (licencjat w 2013) i prawo (magisterium w 2015) na Uniwersytecie Warszawskim. Współprowadziła rodzinną firmę, pracowała również jako tłumacz. Była działaczką Żydowskiej Ogólnopolskiej Organizacji Młodzieżowej, zasiadła też w komitecie organizacyjnym Parady Równości w Warszawie. Wstąpiła do Sojuszu Lewicy Demokratycznej, została wiceprzewodniczącą regionu mazowieckiego partii. W 2016 objęła funkcję rzeczniczki prasowej SLD. W wyborach parlamentarnych w 2019 uzyskała mandat posłanki na Sejm IX kadencji z listy SLD w okręgu warszawskim, zdobywając 18 864 głosy. Prezentuje poglądy tzw. nowej lewicy, co nie jest dobrze widziane w terenie. Nie budzi też entuzjazmu jej ekstrawagancja i bezczelność. Jest, jak sama ujawniła w 2018 roku, osobą biseksualną, co na SLD-owskiej prowincji uznaje się nadal za odchylenie od normy”.
(red.)
